Vivitar dostrzegł niszę rynkową i postanowił zaatakować (Vivitar lub jakaś firma posługująca się tym logo – mam pewne podejrzenia, czy do końca legalnie).
Fotografia cyfrowa może być skomplikowana, a oglądanie zdjęć na małym ekraniku niewygodne. Te wszystkie kable, komputery i oprogramowanie też tylko mieszają ludziom w głowach, a dobrze wiemy, jakie media stoją za tym mieszaniem i kogo polecenia wypełniają. Dlatego też propozycja na dziś, to powrót analogowych „małpek”. Zresztą zobaczcie sami:
Jeśli zainteresował Cię się ten wpis, to poleć go swoim znajomym!